Morze

Dixie

Ciche miejsce najlepsze do odpoczynku i relaksu.
Uwaga na głazy i kamienie.

Przysiadła przy samym brzegu tak aby się nie zmoczyć,zaczęła wpatrywać się w morskie fale.

Tabriz

Przybiegł i na przywitanie kiwnął pyskiem do Dixie.
Zatrzymał się i zaczął kopać.

Dixie

Była tak zamyślona że nawet nie dostrzegła nadbiegającego psa.
W milczeniu przyglądała się falą.Czekała na kogoś tylko że sama nie wiedziała na kogo.

Kala

Przyszła spokojnym krokiem nigdzie jej się nie śpieszyło,w końcu gdzie?,usiadła niedaleko morza,spojrzała na inne psy,skinęła im łbem na przywitanie.

Tabriz

W oddali dojrzał sylwetkę obcego mu psa.
Zawarczał ostrzegawczo.

Dixie

Odwróciła siew stronę Taba.
-Co się dzieje Tab?-zapytała.

Kala

Nie miała złego zamiaru,zaczęła coś rysować w piasku,czasami spoglądała na fale.

Tabriz

-Obcy pies na horyzoncie-szepnął do Dixy.
Podniósł wyżej pysk i zaczął wąchać chcąc ustalić kto właściwie znajduje się w pobliżu.

Dixie

-Uspokój się-powiedziała do niego z nutką obawy w głosie,dobrze wiedziała co robi jej towarzysz jeśli ktoś zajdzie mu za skórę...zdarza się nawet ze atakuje bez powodu.
Spojrzała badawczo na sylwetkę obcego psa.
-To suczka-oznajmiła mu.

Tabriz

-Nie jestem ślepy-warknął.
Przez chwilę przeszywał swym lodowatym wzrokiem śnieżną suczkę po czym przeniósł swój wzrok na Dixe.
-Znasz ją?-zapytał obojętnie.

Kala

Spojrzała na samca,po chwili na samicę która siedziała obok niego,nudziło jej się nie znała tych psów a chciała z kimś pogadać.

Mocca

Na plażę weszła suczka flat coated retrievera. Zaczęła przyglądać się kolejno każdemu psu. Jej wzrok zatrzymał się na białym owczarku. Zaczęła iść wolno w jego kierunku. Gdy znalazła się za plecami suczki cicho powiedziała. - Nie radzę Ci z nimi rozmawiać. A tak dokładnie z nim. - wskazała łapką huskiego.

Tabriz

Widząc nowo przybyłą suczkę wywrócił oczyma.
-Spójrz kogo my tu mamy-powiedział cwaniacko do Dixy.
-Mocca-rzekł wyraźnie podwyższonym tonem.

Mocca

Spojrzała złowrogo na Tabriza. Była zła, że takie psy w ogóle istnieją, których nawet zwykłe słowo "cześć" wprowadza w gniew nie wiadomo dlaczego.
Po chwili potrząsnęła głową, chcąc wyrwać się z tych czarnych rozmyślań i spojrzała na owczarka.

Dixie

Uśmiechnęła się na widok czarnej suczki.
-Nic mi nie mówi jej imię-powiedziała do Taba.